Blond tancerka, która oczarowała go swoimi niebieskimi oczami. Kiedy w nie patrzył wszystkie jego nawyki odchodziły w niepamięć. Chciał być tylko dla Niej. Dla jej zgrabnych ruchów, seksownych poz i tych wszystkich puszczanych do niego oczek.
Ale ona nie była dla niego. Nie była dla nikogo. Tylko pod przykrywką nocy stawała się pewną siebie i niegrzeczną tancerką.
Miała swoje zasady. Zawsze się ich trzymała i przestrzegała. Lecz On złamał jedną z nich. Przypomniał jej, czym jest coś od czego tak bardzo się wzbraniała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz